Większość ludzi zna regułę: owoce i warzywa można jeść bez ograniczeń. Samo zdrowie i witaminy! Niestety rzeczywistość odbiega troszkę od tej zasady i w obecnych czasach warto zastanowić się czy oby na pewno jest ona słuszna. Witaminy – jak najbardziej, ale czy zastanawiamy się nad tym z jakiego źródła pochodzą tak chętnie przez nas dawane dzieciom owoce czy warzywa? Właśnie tu zaczyna się problem, o którym mało kto wspomina.
Owoce kupione w sklepie czy na bazarze spełniają normy jakości obowiązujące dla żywności dla dorosłych, ale już dzieci nie są ujęte w badaniach. Żywność produkowana dla niemowląt i małych dzieci musi spełniać restrykcyjne normy opracowane specjalne dla tej wrażliwej grupy konsumentów. Organizm małego dziecka intensywnie się rozwija i może sobie nie poradzić ze szkodliwymi substancjami, które mogą znajdywać się w owocach czy warzywach. Wszelkie zanieczyszczenia pochodzące z procesu uprawy tj. pozostałości środków ochrony roślin szkodzą dziecku dużo bardziej niż dorosłemu. Dlatego warto sięgać po żywność ekologiczną, z certyfikatem jakości (zielony listek). Kupując taką żywność mamy pewność, że wybrany przez nas produkt nigdy nie miał styczności z chemikaliami, jakie są stosowane przy uprawach konwencjonalnych. Dodatkowo dobrze jest tez czytać etykiety i zalecenia producenta dla jakiego przedziału wiekowego jest przeznaczona dana żywność. Np. pokarmy dla dzieci powyżej 6 miesiąca życia są odpowiednio zbilansowane, dostarczają składników odżywczych, białka, tłuszczów, węglowodanów w odpowiedniej ilości dla tego wieku. Dlatego warto wybierać produkty ekologiczne lub produkowane specjalnie dla dzieci.
